Witajcie!
Zupełnie nie spodziewałam się tego postu, wyszedł
spontanicznie, przy drobnych zakupach w Mydlarni u Franciszka. Zakupiłam tam
dwa mydełka z Wardi Shan, ale dopiero kiedy (nie)zobaczę efekty, napiszę
oddzielny post.
Odżywkę do rzęs Xlash zna już chyba każdy, kto choć troszkę
zainteresował się kiedykolwiek poprawą kondycji swoich rzęs. Oczywiście nie
tylko, bo sądzę też, że nazwa ta jest na tyle rozpoznawalna w całym przemyśle
kosmetycznych, iż naprawdę trzeba by zatkać uszy, aby o niej nie usłyszeć. Tylko... Czy naprawdę warto wydać te 200zł na odżywkę, kiedy można kupić jej... zamiennik?
Będąc ostatnio w Mydlarni u Franciszka wybrałam się po
mydełka Wardi Shan, o których było również dość głośno w Internecie. Zakupiłam,
obecnie testuję. Na razie nie widzę żadnych efektów, zobaczymy za jakiś
miesiąc. Przy okazji zapytałam miłej Pani, czy mogłaby mi coś polecić na
szybszy wzrost włosów. Marzy mi się, aby odrosły, bo niestety byłam zmuszona je
ściąć i teraz sięgają ledwo za ramiona. Ekspedientka zasugerowała mi specyfik
marki L’orient, olejowe serum przeciw wypadaniu włosów. Twierdziła, że włosy
nabiorą niezłej kondycji. Przyznam się szczerze, że początkowo cena delikatnie
mnie zniechęciła (50ml za 69zł).
Patrząc na to, że za swoje dwa mydełka
zapłaciłam już 55zł, nie chciałam wydawać więcej, bo jeszcze nawet nie
przetestowałam produktów z tego sklepu. I na koniec serdeczna Pani powiedziała
mi, że ten wyżej wymieniony specyfik ma identyczny skład jak kultowa odżywka
Xlash. Nie powiem, zaintrygowało mnie to nieco. Pierwsze, co zrobiłam wróciwszy
do domu, usiadłam przy komputerze i chciałam zobaczyć, ile było prawdy w
słowach ekspedientki. Efekty poniżej:
L’orient, olejowe serum przeciw wypadaniu włosów
Składniki aktywne: olej z pestek moreli, olej sezamowy, olej
nigelle, olej kokosowy, olej pomarańczowy, olej arganowy, olej laurowy, sól
morska.
Ingedients:
prunus armeniaca kernel oil, sesamum indicum seed oil, nigella sativa seed oil,
cocos nucifera oil,citrus aurantium dulcis pell extract oil, argania spinosa
kernel oil, laurus nobilis fruit oil, sea salt, linalool, citral, limonene.
Xlash
Folium Isatidis Extract 10% środek
przeciwbakteryjny
Cacumen Platycladi Extract 3%
żywotnik
Nigella Sativa Extract 3% czarny
kminek
Fructus Chebulae Extract 2% ekstrakt
z owoców, przeciwbakteryjny
Radix Polygoni Multiflori Preparata
Extract 2%
Coral Extract 1% wyciąg z koralowca
Purified Water 79%
Nie
znalazłam informacji, w jakich stężeniach występują składniki serum przeciw
wypadaniu włosów, jednakże podobieństwo jest niezwykle duże, prawda? Nieco się
zdziwiłam, bo jestem przyzwyczajona do wciskania kitów klientkom w drogeriach.
Na razie zastanawiam się nad zakupem. Z innej strony można powiedzieć, że mamy
faktycznie do czynienia z zamiennikiem. Prawdopodobnie za jakiś czas wrócę do edycji
tego posta i pokażę realne efekty, ale być może teraz ktoś z Was powie mi, ile
w tym prawdy.
No dalej,
próbowaliście, testowaliście?
Czekam na
Wasze opinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz