niedziela, 18 maja 2014

Kosmetyki - Szampon, odżywka, spray do buzi.

Witajcie!

Dzisiaj post o produktach pielęgnacyjnych. Taka mała recenzja. Dwóch z nich używam nadal, z jednego całkiem zrezygnowałam. Zapraszam do lektury!





Pierwszy produkt, to Prokudent med Mund Spray Antibakteriell marki Rossmann. Jest to niewielki, dość tani (ok. 5zł?) spray do odświeżenia jamy ustnej. Idealny do torebki, w podróż, na zakupy i posiłki na mieście, wszędzie. Ma dość ostry smak, jego świeżość nie utrzymuje się zbyt długo (jednak spełnia swoją rolę natychmiastowego odświeżenia), ale coś za coś. Cena <=> jakość. Używam go od czasu do czasu, zwłaszcza kiedy nie jestem w domu, nie mam szczoteczki do zębów ani gumy do żucia. Za tę cenę mogę spokojnie każdemu polecić.

Opis z etykietki:
Antybakteryjny spray do ust.

Cena: ok.5zł
Czy kupię ponownie? - Nie wiem.


Drugi produkt, którego obecnie używam i nadal testuję (drugi miesiąc?), to odżywka Radical mgiełka wzmacniająca do włosów zniszczonych i wypadających. Jest dość głośno o tej firmie w internecie i zbiera same pochlebne opinie - częściowo się z nimi zgadzam. Może tak, skoro to mgiełka, nie można od niej wymagać nie wiadomo czego, jednakże po dwóch miesiącach stosowania, spodziewałam się większych efektów. Faktycznie, wypadanie włosów zmniejszyło się o co najmniej połowę, jednakże ilekroć dbam o swoje włosy, ich stan dużo się nie poprawił. Warto wspomnieć, że używam szamponu, odżywki, maski oraz olejku arganowego, nie używam nigdy suszarki, lokówki prostownicy itp., to jak na taką pielęgnację, włosy mam dość liche. Pozostało mi zmienić nawyki żywieniowe i naprawdę - kiedyś zaczęłam jeść mnóstwo warzyw i włosy zrobiły mi się bardzo gęste! Ok, może zrobię oddzielny, szczegółowy post o mojej pielęgnacji włosów, na razie przedstawiam różne produkty:)

Opis z etykietki:

Radical Mgiełka Wzmacniająca. Wyjątkowo skuteczny preparat do włosów zniszczonych i wypadających, wymagających zniszczenia i regeneracji. Starannie dobrane składniki aktywne - naturalny ekstrakt ze skrzypu polnego, prowitamina B5, wyciąg z zielonej herbaty, Inulina z cykorii - chronią przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego oraz doskonale wzmacniają i regenerują włosy, przywracając im jedwabistą gładkość i połysk. Dzięki regularnemu stosowaniu mgiełki Redical włosy stają się grubsze i mocniejsze, jedwabiście gładkie i lśniące oraz podatne na rozczesywanie i układanie.
Cena - ok. 15zł? Wybaczcie, nie mam kompletnie pamięci do takich rzeczy.
Czy kupię ponownie? - Tak, o ile nie znajdę lepszej:)




Już na koniec ostatni produkt, którym jest szampon marki Syoss Silicone Free Repair & Fullness. Byłam lekkomyślna, gdyż kupiłam od razu dwa szampony tej marki, kiedy była promocja na zasadzie "kupisz jeden, drugi za pół ceny". Niestety, człowiek uczy się na błędach. Jak już łatwo się domyślić, w moim przypadku ten szampon kompletnie się nie sprawdził. Owszem, przy pierwszych paru myciach było ok, ale im dalej w las... Włosy stały się przetłuszczone, matowe, splątane, obciążone itd. Przy mniej więcej połowie pierwszego opakowania, drugiego nawet nie tknęłam. Dlatego nie polecam tego produktu, lepiej dołożyć parę złoty więcej a kupić dobry produkt. 

Opis z etykietki:
Profesjonalna jakość - Profesjonalny efekt. Syoss Silicone Free - bez silikonów, parabenów i parafiny - profesjonalne rozwiązanie do pielęgnacji włosów bez pozostawiania resztek na włosach i bez obciążania. Szampon Silicone Free Repair & Fullness do włosów normalnych po zniszczone. Intensywna pielęgnacja i objętość. Pomaga w głębokiej regeneracji włosów oraz myje je bez pozostawiania resztek i obciążania.

Cena - ??
Czy kupię ponownie? - NIE!!!



3 komentarze:

  1. Ta mgiełka do włosów jest okropna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie też nie służą szampony bez silikonów. Nie popadajmy w paranoję- jeśli coś nie szkodzi naszym włosom czy skórze jak np. mnie sls, to po co je odstawiać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, właśnie sprawdziłam, że produkt syossa nie zawiera w składzie sls bądź sles przynajmniej z zapewnień producenta. Jednakże nie pasuje moim włosom, które po umyciu wyglądają podobnie jak przed... Produkt na pewno się nie zmarnuje, pójdzie do mycia pędzli, a ja muszę znaleźć inny, złoty środek:)
      Tak z ciekawostek, ostatnio przeszłam się do hebe. Zapytałam Pana ekspedienta o szampony. Odradził mi syossa, dove, nivea i jeszcze parę innych(wydaje mi się, że między innymi garniera). Zaproponował mi pantene pro-v(kiedyś pożyczyłam od koleżanki, szampon miał być odżywczy, po swobodnym wyschnięciu włosów moim oczom ukazało się duże afro), l'oreal z linii profesjonalnej oraz l'oreal elseve, na który w końcu się zdecydowałam. I powiem tak - szampony należy testować ;] Do niedawna używałam nivea (i byłam w miarę zadowolona, nie obciążał włosów oraz na drugi dzień nie były przetłuszczone, zmieniłam go, gdyż nie było mowy o regeneracji). Ostatnio kupiłam l'oreal elseve do zniszczonych i co? Może i "regeneruje" (o ile to nie jest działanie olejku arganowego bądź maski), ale strasznie przetłuszcza... I znajdź tu szampon idealny:)
      Ściskam!

      Usuń